Miał szczęście on i jego Mama, że urodził się w 2011, na początku 21 wieku. Dziś ma 6 miesięcy, wada jego serduszka cofa się w miarę upływu czasu. Będzie żył zdrowo.
Gdyby miał przyjść na świat w końcu ub. wieku, w latach osiemdziesiątych, żeby zdiagnozować i skutecznie zwalczyć wrodzoną wadę musiałby przejść wielokrotnie szkodliwe da zdrowia badania rentgenowskie, częste badania EKG, wielokrotnie musiałby leżeć w szpitalu. A dziś, dzięki ultradźwiękom … Oto opis zdiagnozowanego w ICZMP przypadku mięśniowego małego VSD. Zacznijmy od obrazu prenatalnego badania echokardiograficznego naszego małego pacjenta, jeszcze w brzuchu mamy.
Najczęściej prenatalnie (przed urodzeniowo) stwierdzamy złożone wady serca…, najczęściej kwalifikujemy je do leczenia w okresie noworodkowym. Zdarzają się i takie wady które w występują tylko przejściowo i zanikają w okresie rozwoju dziecka. Taką wadą może być ubytek przegrodzie międzykomorowej w jej części mięśniowej. I taką wadę stwierdziliśmy w badaniu prenatalnym u Karolka.
Prezentowany tu obraz ubytku płodu widoczny jest w badaniu za pomocą kolorowego Dopplera. U tego płodu wszystkie inne badania były prawidłowe, ciąża rozwijała się prawidłowo. Poród odbył się o czasie, siłami natury. Wada serca została potwierdzona badaniem noworodka. Karolek kilka dni po porodzie pozostał na obserwacji w szpitalu. Ponieważ dobrze jadł, przybierał na wadze a poza szmerem wysłuchiwanym stetoskopem nie wykazywał żadnych objawów chorobowych – został wypisany do domu w 2 tygodniu życia do dalszej obserwacji. Szmer był słyszalny jeszcze w wieku 3 miesięcy, ale dwa miesiące później już nie. Nasz pacjent dobrze się rozwija, rośnie, a jego ubytek ulega samoistnemu zmniejszaniu się.
Foto: Karolek w wieku 6 miesięcy. Kiedyś redaktor Polskiego Radia?
Opr. M. Lipiński